Wystawy kotów


Kalendarz wystaw

58 odpowiedzi do “Wystawy kotów

  1. Pingback: Proszę nie dotykać kota

  2. przepraszam ale czy to prawda że koty muszą spełnia wymogi:książeczka zdrowia,(oczywiście)obcięte pazury,zaszczepione itp ?
    bardzo proszę o odpowiedzenie na pytanie.

  3. Tak. Każdy kot pokazywany na wystawie musi spełnić te warunki. Niekiedy też konieczne jest aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie – ale nie na każdej wystawie. Dodatkowo wystawiane koty domowe – dachowce – muszą być wykastrowane.

  4. Bo tego wymaga regulamin wystawowy. A wynika to z tego, że kastracja jest zalecana dla kotów, które nie będą hodowane (a raczej nikt rozsądny nie rozmnaża dachowców). Przemawiają za nią względy zdrowotne (ruje są dla kotki wyniszczające), utylitarne (mocz wykastrowanego kocura nie śmierdzi bardziej, niż ludzki) i zdroworozsądkowe, czyli ograniczanie populacji kotów.

  5. Elo ,ilou szczepieniom powinien poddany być kot przed wystawą i ile około to będzie kosztować ?

  6. Kot powinien być po prostu regularnie szczepiony, co roku, i w momencie wystawy mieć aktualne szczepienie. Nie ma minimalnej liczby szczepień, od której wpuszcza się kota na wystawę.

  7. Mam małe pytanko, ponieważ nigdzie nie mogę znaleźć jakie są warunki uczestnictwa czy kot musi coś umieć?

  8. Musi umieć się zachować :-) Poważnie – kot nie może być agresywny; agresja jest podstawą do całkowitej dyskwalifikacji z udziału w ocenie.

  9. Mam dylemat – mój kotek tajski jest dosyć spokojny jednakże ma typowy dla tej rasy charakterek – mieszka w dużym domu gdzie są tylko dwie osoby – czy można przewidzieć jak się zachowa na wystawie, gdzie jest mnóstwo osób – piszecie Państwo, że kot nie może być agresywny – jak mogę sprawdzić, aby nie narazić się na kompromitację?

  10. Koty tajskie są w Polsce bardzo rzadkie, nic więc dziwnego, że nawet na wystawach WCF niekoniecznie się pojawiają.

    Jeżeli kot jest dość spokojny wobec innych kotów w domu lub przy gościach, to jest szansa, że i na wystawie będzie spokojny, lub przynajmniej na tyle wystraszony, aby się nie wygłupiać. Jednak pewności nigdy nie można mieć. Jedna z naszych kotek norweskich, która w domu i nawet u weterynarza, podczas nieprzyjemnych badań, jest spokojna, mrucząca i przytulasta – na wystawie potrafi gryźć, drapać i syczeć.

  11. witam wszystkich:)
    czy ktos potrafi mi powiedzieć jakie są ceny biletów wstepu na wystawy (chodzi mi dokładnie o wystawe w szczecinie 30kwietnia i 1 maja). może chociaż znacie nr telefonu pod który można dzwonic się dowiadywać?? z góry dziękuje za informacje :)

  12. Witam!
    Żeby wystawić kota rasowego na wystawie to oprócz rodowodu , książeczki zdrowia i aktualnych szczepień należy się zarejestrować w Polskim Związku Felinologicznym i uiścić roczna składkę no i oczywiście musi być jeszcze na to zgoda hodowcy od którego był zakupiony kot powinno to być zawarte w umowie kupna.

  13. Byłam na wystawie i obserwowałam poczynania pani sędziny z Norwegii i tej pani stanowczo mówimy nie.Bardzo stronnicza,niesprawiedliwa i nieobiektywna i nieprofesjonalna w swoim zawodzie.Jak było porównanie kotów do jednych wcale nie podchodziła i nawet ich nie oglądała a potem oceniała.Słyszałam jak mówiono,że ci co ją znają nie wystawiają u niej swoich kotów.Kobiecie,z którą rozmawiałam dała najgorszą ocenę dla kota,który dzień wcześniej dostał noty na championa(taka rozbieżność świadczy o nieprofesjonaliżmie).Nie wiem po co w ogóle taki sędzia jest zapraszany.Następnym razem jak te babsko zobaczę od razu zastrzegę,że nie chcę aby moje koty były przez nią oceniane.

  14. Najpierw sędziowie nic nie robili tylko gadali i jedli a potem trzeba było szybko wszystko przelecieć bo już nie było czasu i te czekanie w niedzielę do 17 na dyplomy to przesada jakby nie można było je wydać wcześniej.

  15. nie ma sprawy zawsze mozesz odebrać wczesniej dyplom
    ale licz sie z oplata 50zł.
    jak by tak wszyscy zabierali się o 12/14.00
    to nikogo prócz włascicieli nie było by do show :/
    ponadto kto by kupił bilety na wystawe?
    wtedy nie 100 czy 150zł a 500 byś płacila i wystaw wylo by 2 w roku
    więc to wszystko po to aby kluby zarabiali z widowni
    pozdrawiam
    http://kot.topka.pl

  16. Starogard Gdański w dn. 21- 22 maja, jedna wielka lipa. stewardzi wystawiali swoje koty no i oczywiście wygrywali. NIE POWINNO BYĆ KUMOTERSTWA. A TAK TO ZWYCIĘŻYLI TYLKO ZNAJOMI KRÓLIKA.
    A to koty mają rywalizować a nie ich właściciele. W BISIE nie ogłoszono jeszcze werdyktu a steward już trzymał kota który miał wygrać w górze.
    A później się dziwią że mała frekwencja wystawców bo większość ma już dosyć krętactw.

  17. To samo jest niestety np. w Holandii też stewardzi wystawiaja swoje koty, a juz myslałam, ze tylko w Polsce :( Czasem jestem stewardem i żeby miec szanse trzymania kota podczas BISu, musze sie naprawde nieźle natrudzic. Wszyscy są już wkręceni i trzymają swoje koty, mają koneksje z sędziami, ja nie wystawiam swojego kota, to wszystko mi jedno jakiego kota trzymam, byleby wygrał i własciciel był zadowolony, ale jak widac, nie o to chodzi :( Przykre

  18. Mam pytanie, trochę z innej beczki. Jestem właścicielem apartamentów, wynajmowanych na doby. Zgłaszają się do nas wystawcy z kotami. Mam pewne obawy co do zniszczeń spowodowanych przez koty. Słyszałam, że kocury mogą napryskać. Czy można sie przed tym jakoś ustrzec?
    Dzięki z góry za pomoc!

  19. To jest prawda, niekastrowane kocury faktycznie mogą zaznaczyć meble, ściany itd. Trudno oczekiwać od wystawców, aby kot cały wieczór i noc spędził w transporterze, na pewno zostanie wypuszczony i na 100 procent nasika. Mocz kocura można usunąć przy pomocy różnych preparatów, np. „Vitopar” lub nawet roztworem sody z octem, ale dobrze, gdy stanie się to od razu, czyli gdy meble wyczyści właściciel kota natychmiast po zauważeniu szkody.

  20. Wie ktoś może czy w Krakowie czy jego okolicach odbędzie się wystawa kotów ? Najlepiej pisać na Email ( jukiia@op.pl ) datę jeśli wiecie bo chciała bym pojechać :( Tak dawno nie byłam …..

  21. czy w 2011 albo 2012 w kielcach lub warszawie będzie wystawa kotów ale nie rasowych lub królików

  22. Nigdy nie słyszałem o wystawie kotów nierasowych, natomiast na wystawach kotów rasowych pojawiają się koty domowe. Wystawy królików to nie na tej stronie :)

  23. Ma się umieć spokojnie zachowywać i pozwolić na pokazanie w pozycji wystawowej, to wszystko.

  24. a ja chciałam zapytać czy i jak mogę wystawić swoje dwie brytyjki. Jedna urodzona 11.2010 (rodowód z Polskiej Federacji Felinologicznej), druga 06.2011 (rodowód Polskiego Związku Felinologicznego). Obie po sterylizacji, nie jestem hodowcą. I w ogóle czym się różni FPL od PZF???

  25. FPL, PZF czy TICA (klubkota.pl) są to organizacje o równorzędnym statusie, podlegające różnym organizacjom międzynarodowym. Różnią się regulaminami hodowlanymi (np. FPL nie pozwala na sprzedaż kociąt na Allegro, PZF i TICA nie mają nic przeciwko temu), regulaminami wystawowymi (na wystawach FPL czy PZF trzeba nieść kota przez salę pełną ludzi i innych kotów do sędziego, w TICA to sędzia chodzi, inna jest też struktura zdobywania przez koty kolejnych tytułów). Generalnie kota z rodowodem PZF można pokazać na wystawie FPL i vice versa, ale wyniki wystaw nie są nawzajem uznawane.

    Aby wystawić kota trzeba najpierw zarejestrować go w jednym z klubów hodowców (http://www.kotyrasowe.org.pl/katalog/kluby-i-stowarzyszenia/) – potem dopiero można zarejestrować się jako wystawca na wybranej wystawie. Pokazanie kota kosztuje około 100 zł.

  26. Idjotyzm!
    Żaden miłośnik kotów nie wystawi swojego kota.
    Kot jest zwierzęciem skrytym, wciskanie go do klatkii zmuszanie do przebywania wielu godzin w dusznym, GŁOŚNYM i przeludnionym pomieszczeniu jest Znecaniem sie nad kotem do tego wyginanie i rzekome ocenianie kota wg wzorca to kolejna sfera fikcji.Jak wczesniej ktos pisal – subiektywne ocenianie nie wspolmierne do rzeczywistego stanu, a układy i chec zarobku ustawiaja schematy i popychaja swiat Milosnikow kotow do przykrywki zwanej dobrem a pod ktora jest ukryte znecanie sie nad zwierzetami.

  27. Proszę was o info które z wystaw są najbardzie prestiżowe?
    Co sądzicie na temat tej majowej w Łodzi, gdzie warto się wybrac ze swoim pupilem…. pozdr

  28. To dobre pytanie, takiego jeszcze nie słyszałem :-) Dla hodowcy zrzeszonego w FIFe, czyli w Felis Polonia, nie ma raczej takiego pojęcia jak „prestiż wystawy” – każdy tytuł i każdy pucharek kota można zdobyć jeżdżąc po prostu na wiele wystaw. Pewnym wyjątkiem jest wystawa światowa. O wiele bardziej prestiżowe są wystawy TICA (reprezentacja w Polsce: klubkota.pl), gdzie marny kot po prostu nie zdobędzie wyróżnienia, w przeciwieństwie do wystaw Felis Polonia. Jako wystawca powinien się Pan zainteresować raczej warunkami (np. wystawy EKKR organizowane w Pałacu Kultury charakteryzują się stłoczeniem ogromnej liczby kotów na małej powierzchni, ale już wystawy na Kole lub w Hotelu Gromada są pod tym względem przyzwoite). Jako odwiedzający – bliskością wystawy i ceną biletu, koty będą te same.

  29. Teoretycznie plan wystaw jest określony na kilka lat naprzód – w praktyce terminy zmieniają się nawet z jedynie kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Dlatego pokazujemy tylko te wystawy, co do których istnieje prawie stuprocentowa pewność, że się odbędą.

  30. czy na te wystawy wstęp jest wolny dla oglądających czy trzeba płacić żeby sobie popatrzeć??

  31. Mam piękne dwa rasowe kocurki – MCO i NFO. Owszem jeżdżę na wystawy, ale sama, bez kotów aby pooglądać i kupic coś ciekawego dla moich kochanych kocurków. Te wystawy sa dla ludzi a nie dla kotów. Kot tylko sie stresuje i nie jest mu potrzebny medal ani pucharek bo on i tak z tego nic nie wie, a tylko ma niepotrzebne stresy. To my ludzi potrzebujemy zachwytów, nagród, pochwał itp, a kotki chcą aby je tylko kochać. Zamiast wydawać pieniądze na niepotrzebne zwierzętom wystawy, dajmy je lepiej na schroniska i sterylizcję bezdomnych kociaków.

  32. Te wystawy są przede wszystkim dla hodowców, w drugiej kolejności dla odwiedzających. Nie ma szans na to, aby z wystaw zupełnie zrezygnować, ale w gestii hodowców leży takie działanie, aby kotom działa się jak najmniejsza krzywda.

    Chodzi o to, aby na wystawy brać te ze swoich kotów, które najmniej się stresują, a także nie zabierać kotów chorych, które zagrażają zdrowiu innych, a takie przypadki wcale nie są rzadkie. Zdarza się to nawet hodowcom o długim stażu i nie wiem, czemu to przypisać – bezmyślności? głupocie?

    Zdarzały się przypadki zabierania na wystawy kotów z grzybicą (hodowczyni została za to i inne przewinienia wyrzucona z klubu rasy), zdarzały się przypadki zawiezienia na wystawę nie tylko chorego kota, ale i chorego dziecka (tej dwójce półgłówków nic nie zrobiono – kolesiostwo).

    Zaś postulaty, aby nie wydawać pieniędzy na wystawy są niepotrzebnie radykalne, podobnie jak głosy, by nie kupować kotów rasowych, bo tyle biednych kotków dachowych czeka na adopcję. To fakt, ale jeżeli ktoś uparł się na kota rasowego, to dachowego nie weźmie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *